Kategorie
Bez kategorii

Za nami pierwszy miesiąc konsultacji społecznych aPOWM

Minął miesiąc od rozpoczęcia konsultacji społecznych projektu aktualizacji Programu Ochrony Wód Morskich (aPOWM).

W ramach konferencji inaugurującej konsultacje, która odbyła się 9 lipca br. w formule online, pojawiły się pytania i uwagi intersariuszy spotkania. Odpowiedzi przekazywane były w miarę możliwości na bieżąco, na chacie spotkania lub w ramach panelu dyskusyjnego w ostatniej części spotkania. Za wszystkie uwagi i pytania serdecznie dziękujemy.

Dla tych z Państwa, którzy nie mieli bezpośrednio możliwości udziału w spotkania, przypominamy, że prezentacje i odpowiedzi na uwagi z konferencji dostępne są w zakładce DO POBRANIA

Kolejna konferencja ogólnopolska w ramach konsultacji społecznych zaplanowana jest na przełomie sierpnia i września.

Zachęcamy do śledzenia aktualności na stronie i czynnego udziału w konsultacjach społecznych aPOWM. Do zgłaszania uwag pozostały jeszcze 2 miesiące. 

Kategorie
Bez kategorii

Na ile zmiany klimatyczne wpłyną na stan Bałtyku?

Morze Bałtyckie na tle innych mórz i oceanów to stosunkowo płytki, niemal śródlądowy akwen w sercu Europy, którego położenie geograficzne, historia i perspektywy, jakie niosą zmiany klimatyczne sprawiają, że to morze bardzo specyficzne. Monitoring warunków hydrograficznych naszego morza pozwala weryfikować jego zmienność w czasie i oceniać jego stan.  

Przyszłość mieszkańców basenu Morza Bałtyckiego wiąże się nierozerwalnie z przyszłością samego morza. Nad Bałtykiem mieszka blisko 100 milionów ludzi, których działalność wpływa na stan wód naszego morza. Nazywamy to antropopresją. Działalność przemysłowa czy rolnicza oraz związane z nią ogromne ładunki biogenów trafiające do wód morskich to tylko niektóre elementy wpływające na jakość wód Bałtyku. Jedną z cech wpływającą na ocenę stanu wód naszego morza są warunki hydrograficzne, obejmujące: zasolenie, temperaturę, prądy morskie czy falowanie. Dane na ich temat są składową opracowywanego przez PGW Wody Polskie strategicznego dokumentu – programu ochrony wód morskich i jego aktualizacji.

Czy Morze Bałtyckie jest wystarczająco słone?

Ilość soli rozpuszczonej w wodach Morza Bałtyckiego w porównaniu z innymi morzami jest niewielka. Średnie zasolenie naszego morza waha się od 7-8 promili w okolicach Danii do zaledwie 3 na północy, między Finlandią a Szwecją. Udając się w podróż nad Adriatyk czy Morze Czarne, od razu poczujemy różnicę. Zagraniczne, znacznie bardziej zasolone wody, przyprawią nas o szczypiące oczy czy wysuszoną skórę. Dla porównania średnie zasolenie Morza Śródziemnego wynosi aż 39 promili.

Poziom zasolenia Bałtyku ściśle uzależniony jest od wymiany wód z Morzem Północnym, a ta w przypadku Bałtyku jest utrudniona, z uwagi na wąskie i ciasne połączenie umożliwiające wymianę wód dzięki obecności Cieśnin Duńskich. Wlewy słonych wód z Morza Północnego są zbawienne, gdyż zimniejsza, lepiej natleniona woda z wszechoceanu dostarcza świeże porcje tlenu, tak bardzo potrzebne Bałtykowi, który często cierpi na jego deficyt. Niestety obserwujemy, że ta wymiana wód następuje coraz rzadziej. W latach 70. i 80. XX wieku było to około 5-7 wlewów na 10 lat. Tymczasem od 2000 roku stwierdzone zostały tylko dwa.

Niedobory tlenu, ogromne ilości docierającej słodkiej wody i utrudniona wymiana wód z innymi akwenami to tylko kilka elementów zbliżających nas do stwierdzenia, że z czasem nasze morze może zamieniać się w akwen bardziej słodko- aniżeli słonowodny. Pamiętajmy, że każdego dnia do Bałtyku wtłaczane są słodkie wody z ponad 200 rzek. Przy ograniczonej wymianie wód z Morzem Północnym stopień zasolenia wód Bałtyku będzie malał, a problem nadmiernej eutrofizacji jego wód – wzrastał.

Poziom eutrofizacji akwenów Morza Bałtyckiego wyraźnie wzrósł na przestrzeni ostatnich 110 lat. Źródło: https://doi.org/10.1111/brv.12221.

Bałtyk jest coraz cieplejszy

Temperatura wód Bałtyku to element zmieniający się w zależności od pory roku. W okresie letnim, temperatura na otwartym morzu nie przekracza zwykle 20⁰C, zimą spadając w okolice 2⁰C. Położenie geograficzne, wschodnie wiatry, przynoszące chłodne arktyczno-kontynentalne powietrze czy charakterystyczny prąd wznoszący nazywany upwellingiem to tylko wybrane czynniki wpływające na zmienność temperatur naszego morza.

W najnowszym wydaniu Obserwatora IMGW czytamy, że na przestrzeni lat temperatura Bałtyku ulega zauważalnym zmianom. Już w okresie 1861-2000 temperatura powietrza w basenie Morza Bałtyckiego wzrosła o 0,11°C/10 lat (na północ od 60°N) oraz 0,08°C/10 lat (na południe od 60°N), podczas gdy wartość globalna to wzrost na poziomie 0,05°C/10 lat. Liczby te pokazują, o ile szybciej  Morze Bałtyckie ociepla się w porównaniu do pozostałych akwenów. Tutejszy klimat kreowany jest przez zmienność cyrkulacji atmosferycznej nad północnym Atlantykiem, przejawiającą się w różnej intensywności spływu zachodniego, odzwierciedlanej indeksem NAO. Jego silnie dodatnie wartości w ostatnim dwudziestoleciu XX wieku odpowiedzialne były za ciepłe i wilgotne zimy obfitujące w sztormy, co na pewno nie sprzyjało wyhamowaniu procesu ocieplania się wód.

Rosnąca temperatura wód jest katalizatorem procesu eutrofizacji, a cieplejsze wody są w stanie zaabsorbować znacznie mniejsze ilości tlenu, przyczyniając się do powstania w morzu martwych stref. Wyższa temperatura wody sprzyja także rozwojowi mikroorganizmów i glonów, czego efektem są problematyczne zakwity sinic, stanowiące zagrożenie nie tylko dla ekosystemów morskich, ale także bezpośrednie niebezpieczeństwo dla osób wypoczywających nad morzem.

Budujące i niszczycielskie siły kształtujące wybrzeża Bałtyku, czyli falowanie i prądy morskie

Falowanie i prądy morskie to odwieczne siły kształtujące wybrzeża Bałtyku. Przybrzeżne jeziora, jak Łebsko i Gardno, mierzeje i płycizny to wybrane przykłady siły budującej, a osuwiska, klify czy „zabieranie plaż” – niszczącej siły Bałtyku. Na przestrzeni wieków pozwoliły ukształtować specyficzny wygląd polskiego wybrzeża, a stosowane przez inżynierów rozwiązania hydrotechniczne jak falochrony czy ostrogi to tylko wybrane budowle mające na celu ograniczenie siły morskiego żywiołu, stosowane dla ochrony danego terenu czy infrastruktury.

Obecność fal widocznych gołym okiem jak i niewidzialnych prądów w toni wodnej na różnych głębokościach to głównie efekt działania wiatru. W rejonie polskiego wybrzeża przeważają te wiejące z sektora zachodniego, przynosząc nad Bałtyk stosunkowo ciepłe i wilgotne masy powietrza. To zarazem bezpośrednia przyczyna zwiększonych sum opadów atmosferycznych w rejonie nadmorskim, a zatem i dostaw słodkiej wody do akwenu.

Z powodu postępujących zmian klimatycznych wiatry powyżej 8⁰ w skali Beauforta i związane z tym nawet kilkunastometrowe fale to zjawisko coraz częstsze na wodach Bałtyku. To niebezpieczne zjawisko odpowiedzialne jest również za tak zwane wezbrania sztormowe powodujące olbrzymie straty zwłaszcza na terenach gęsto zaludnionych i silnie zurbanizowanych jak  większe miasta polskiego wybrzeża. Więcej informacji w tematycznym artykule Osłona morska i hydrolodzy z IMGW.

Zmiany klimatyczne nie ominą Bałtyku

Monitoring Morza Bałtyckiego zgodnie z ustawą Prawo wodne prowadzi Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska. Modelowanie procesów hydrodynamicznych prowadzi IMGW-PIB. Najnowsze informacje o prognozach dla Bałtyku dostępne są tutaj.

Scenariusze zmiany klimatu w obszarze Morza Bałtyckiego jednoznacznie wskazują na wzrost średniej rocznej temperatury powietrza w XXI wieku – w przypadku najkorzystniejszego wariantu podniesie się od 1°C do 5°C. Jeżeli chodzi o sam Bałtyk, scenariusze klimatyczne przewidują wzrost temperatury wody, zmniejszanie się pokrywy lodowej i spadek zasolenia jego wód będący pokłosiem zwiększonego opadu i odpływu rzecznego. Sezonowa struktura odpływu będzie modyfikowana przez zmiany
w opadzie i szybsze topnienie śniegu. Więcej informacji na temat przyszłości Bałtyku w świetle zmian klimatu przeczytacie w Obserwatorze IMGW w artykule Czy Bałtyk może być ciepłym morzem?.

Zmiana (względem okresu 1991-2020) wartości temperatury powietrza (°C) oraz opadu (%) dla obszaru Morza Bałtyckiego (źródło: KNMI Climate Change Explorer, https://climexp.knmi.nl/plot_atlas_form.py).

Chroń morze!

Program ochrony wód morskich zawiera zestaw działań, mających na celu przede wszystkim poprawiać stan środowiska wód morskich i doprowadzić do osiągnięcia dobrego stanu (GES), a także zwiększyć dostęp do wiedzy o poszczególnych elementach środowiska. Na ocenę stanu składa się 11 cech stanu i presji, w tym warunki hydrograficzne. Elementy te charakteryzuje sezonowa zmienność, a działalność człowieka może nawet wpłynąć na stałą zmianę tych parametrów. Ograniczenie skumulowanych presji na siedliska, w szczególności siedliska bentosowe, kontynuacja działań w zakresie ustanawiania stref wolnych od trwałych ingerencji antropogenicznych w planach zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich i planach ochrony obszarów Natura 2000 to działania służące także poprawie elementów fizycznych wpływających na stan Bałtyku.

Działania zapisane w programie ochrony wód morskich i jego aktualizacji realizowane są przez różne podmioty i resorty, ale do osiągnięcia celu, jakim jest dobry stan Bałtyku może przyczynić się każdy z nas. Pamiętajmy, że tylko efektywna współpraca wielu jednostek i organizacji, a także zwiększenie świadomości wszystkich mieszkańców naszego kraju o tym, jak ważna jest troska o stan naszego morza, pozwolą poprawić stan Bałtyku i właściwie go chronić, zapewniając dostęp do czystych, bioróżnorodnych i bezpiecznych wód morskich dla przyszłych pokoleń. Do 5 października 2021 roku trwają 3-miesięczne konsultacje społeczne projektu aktualizacji programu ochrony wód morskich – aPOWM. Weź udział w konsultacjach projektu i chroń morze razem z nami!

Więcej na: https://chronmorze.eu/konsultacje/

Kategorie
Bez kategorii

Sieci widmo – śmiertelne pułapki w wodach Bałtyku

Program ochrony wód morskich, którego aktualizację opracowują Wody Polskie, ma na celu zapewnienie dobrego stanu środowiska morskiego. Zerwane przez sztormy i porzucone sieci rybackie to śmiertelne pułapki dla mieszkańców Bałtyku, dlatego znakowanie sieci rybackich i wyławianie ich w ramach akcji sprzątania to działania, które pozwolą ograniczyć ilość sieci widmo w wodach naszego morza, pomagając tym samym chronić gatunki i ekosystemy morskie Bałtyku.

Zerwane przez sztormy i porzucone sieci rybackie, stają się nieodłączną częścią mórz i oceanów. Wykonywane są z materiałów, które nie podlegają naturalnemu rozkładowi, nie tylko przyczyniając się do zaśmiecania morskiego ekosystemu, ale także zagrażając życiu mieszkańców Morza Bałtyckiego, bowiem ich ofiarami padają nie tylko ryby, ptaki, morświny czy foki.

Morskie stworzenia w niebezpieczeństwie

Mimo braku nadzoru człowieka sieci widmo wciąż wykonują swoje zadanie, do którego zostały stworzone. W efekcie w zagubione sieci łapią się ryby i inne organizmy morskie, często ginąc w męczarniach. Jednocześnie sieci są praktycznie niewidzialne, co w przypadku kontroli ze strony człowieka jest korzyścią – pozwala na schwytanie określonych organizmów morskich. Gdy dryfują w toni morskiej jako porzucone sieci widmo, stają się śmiertelną pułapką dla jej mieszkańców. Co więcej, w przypadku morświnów posługujących się w trakcie przemieszczania echolokacją, zmysł je zawodzi, gdyż dźwięk nie ma się od czego odbić i z perspektywy morświna sieć jest niewidoczna. Uwięzione zwierzęta nie mają szans wydostania się, gdzie w rezultacie nie tylko giną, lecz także ranią się zaplątując w sieci doznając poważnych uszkodzeń ciała.

Sieci rybackie tworzone są z nylonu lub innych tworzyw sztucznych. Oznacza to, że nie podlegają one naturalnemu rozkładowi. W przypadku rozerwania na mniejsze części, kiedy nie stwarzają już zagrożenia dla uwięzienia zwierząt, wciąż stanowią realne niebezpieczeństwo. Sieci mogą rozłożyć się na mikrocząsteczki plastiku, które mimowolnie uznawane są przez zwierzęta, w tym m.in. ryby za pokarm, co prowadzi nie tylko do zatrucia ich organizmu, ale także stanowi zagrożenie dla ludzi je spożywających.

Cykl życia sieci widmo

Istnieją głosy mówiące o tym, że problem sieci widmo jest wyolbrzymiony. Szacuje się, że wydajność sieci widmo, w porównaniu do sieci rybackiej wynosi około 20%, a po paru miesiącach już tylko 6%. Co więcej część z nich opada na dno i nie zagraża już zwierzętom, lecz tylko pozornie. Należy wziąć jednak pod uwagę, że jeśli sieć opada ona na dno pod obciążeniem zaplątanych w nią zwierząt, które po śmierci rozkładają się lub zjadane są przez inne morskie stworzenia żyjące na dnie, ostatecznie znów zaczyna się unosić wraz z prądem, gdzie ponownie staje się zagrożeniem. Taki cykl może powtarzać się wielokrotnie, dopóki nie przerwie go człowiek.

Oczyszczanie mórz i oceanów to nie tylko wyławianie dryfujących sieci widmo, ale także oczyszczanie wraków statków, do których sieci przywierają, opadając na dno, i tworząc tym samym śmiertelną pułapkę dla wielu organizmów. Bałtyk, w tym polskie wybrzeże, obfituje we wraki, szczególnie te pozostałe po II wojnie światowej. Szacuje się, że tylko w polskiej części Bałtyku znajduje się około 800 ton porzuconych sieci. To dziesiątki lat zaniedbań. Rokrocznie gubionych jest między 5 a 10 tysięcy sieci, co przy braku ich regularnego wyławiania , generuje ogromny ładunek odpadów w toni i na dnie Bałtyku.

Co możemy zrobić, aby zagubionych sieci w Bałtyku było coraz mniej?

Pozbycie się sieci widmo z Morza Bałtyckiego nie jest zadaniem prostym. Sieci te, to nie tylko przypadki niekontrolowanych zerwań. Wciąż część z nich, jeśli ulegnie zniszczeniu, jest bezwiednie wyrzucana do morza. Nagłośnienie problemu oraz edukacja, to tylko część sukcesu. Konieczne jest wdrożenie konkretnych praktyk i współpraca instytucjonalna, które przyczynią się do zmiany tej sytuacji. Przykładem dobrego działania był zrealizowany w latach 2016-2019 międzynarodowy projekt „MARELITT Baltic”, którego celem było zmniejszenie wpływu sieci widmo na środowisko. Projekt dotyczył wielu aspektów omawianego problemu, takich jak mapowanie obszarów zagrożonych wyławianiem sieci, recyclingiem i zapobieganiem ich przedostawania się do wód Bałtyku. Także Polska wzięła udział w tym projekcie odławiając 7,5 ton sieci od 2016 roku.

Program aPOWM skupiając się także na odpadach środowiska morskiego, odpowiada na to zagrożenie. Kontynuowane będą działania zainicjowane już w pierwszym Programie Ochrony Wód Morskich, tj.

  • Znakowanie sieci rybackich – zapobieganie powstawaniu sieci widm
  • Fishing for litter – sprzątanie morza.

Chroń morze!

Program ochrony wód morskich zawiera zestaw działań, mających na celu przede wszystkim poprawiać stan środowiska wód morskich i dążyć do osiągnięcia dobrego stanu (GES), a także zwiększyć dostęp do wiedzy o poszczególnych elementach środowiska. Na ocenę stanu składa się 11 cech stanu i presji, w tym m.in. odpady w środowisku morskim. Jednym z bardzo szkodliwych zjawisk dla środowiska naturalnego są sieci widmo. Odpady w morzu stanowią istotne zagrożenie zarówno dla ludzi, jak i organizmów morskich.

Działania zapisane w programie i jego aktualizacjach są realizowane są przez różne podmioty i resorty, ale do osiągnięcia celu, jakim jest dobry stan Bałtyku może przyczynić się każdy z nas. Pamiętajmy, że tylko efektywna współpraca wielu jednostek i organizacji, a także zwiększenie świadomości wszystkich mieszkańców naszego kraju o tym, jak ważna jest troska o stan naszego morza, pozwolą poprawić stan Bałtyku i właściwie go chronić, zapewniając dostęp do czystych, bioróżnorodnych i bezpiecznych wód morskich dla przyszłych pokoleń. Do 5 października 2021 roku trwają 3-miesięczne konsultacje społeczne projektu aktualizacji programu ochrony wód morskich – aPOWM. Weź udział w konsultacjach projektu i chroń morze razem z nami! Więcej na: https://chronmorze.eu/konsultacje/

Kategorie
Bez kategorii

Odwieczny problem Bałtyku – sinice, biogeny i eutrofizacja wód

Morze Bałtyckie to jedno z najpłytszych mórz świata. Jego niewielka głębokość, w połączeniu z dużym dopływem wód słodkich, niosących ze sobą liczne ładunki biogenów, prowadzi do rozkwitu sinic. Te coraz częstsze zjawisko pojawiające się na Morzu Bałtyckim, co roku utrudnia wypoczynek wszystkim turystom, tłumnie przybywającym na nadmorskie wybrzeże. Wszystko to za sprawą eutrofizacji – nadmiernego przeżyźnienia wody.

Celem programu ochrony wód morskich – aPOWM, jest powstrzymanie zanieczyszczenia Bałtyku , a eutrofizacja jest jedną z 11 cech, od których zależy utrzymanie lub polepszenie dobrego stanu środowiska wód morskich. Jednym z podstawowych elementów negatywnie wpływających na stan Morza Bałtyckiego są biogeny – związki azotu i fosforu, które niesione są rzekami, licznie zasilającymi Bałtyk. Oba te pierwiastki w przyrodzie występują w różnych formach. Azot w środowisku  naturalnym najpowszechniej występuje w formie gazowej – N2, stanowiąc główny składnik powietrza. Obecną formą azotu jest amoniak – NH3 powstający w wyniku rozkładu materii organicznej. Tlenową formą związków azotu są azotany (wzór jonu azotanowego -NO3) i azotyny (wzór jonu azotynowego -NO2). Oba jony azotynowy i azotanowy  rozpuszczalne są w wodzie i w związku z tym razem z nią ulegają przemieszczeniu. Zmiany azotu pomiędzy poszczególnymi jego formami nazywane są obiegiem azotu w przyrodzie. W przypadku fosforu najpowszechniej występującą formą są fosforany (-PO4). Ograniczenie dopływu tych biogenów do rzek, jest jednym z kluczowych wyzwań w ochronie Morza Bałtyckiego.

Źródło: Copernicus Sentinel Data [2021], przetworzone w Zakładzie Teledetekcji Satelitarnej, IMGW-PIB 

Źródła eutrofizacji

Zgodnie z opracowanym przez Polskę w 2020 r. BILANSEM ŁADUNKÓW ZANIECZYSZCZEŃ ODPROWADZANYCH RZEKAMI DO MORZA BAŁTYCKIEGO – PLC 7, raportowanym do HELCOM, ogólną strukturę ładunków „u źródeł”, według uwzględnionych w bilansie kategorii, przedstawia poniższa tabela. Jak widać, bezwzględnie największym źródłem, odpowiedzialnym za dwie trzecie zarówno azotu (67%), jak i fosforu (66%) docierającego do polskich wód powierzchniowych, jest rolnictwo. Drugie co do wielkości źródło, tj. oczyszczalnie komunalne odpowiada za zaledwie 9% azotu i 14% fosforu. Na trzecim miejscu, z udziałem na poziomie 7% w bilansie azotu i 5% w bilansie fosforu, plasują się ładunki transgraniczne, a tuż za nimi znajduje się tło naturalne wnoszące po 5% w odniesieniu do bilansu azotu i fosforu. Warto zauważyć, że na ilość ładunków z dwóch ostatnich wymienionych kategorii nie mamy praktycznie żadnego wpływu. Pozostałe 9 kategorii odpowiada za zaledwie 12% azotu i 9% fosforu. Ścieki sanitarne z terenów nieskanalizowanych stanowią jedynie 4% azotu i 3% fosforu.

Opis źródła biogenu

Azot [%]

Fosfor [%]

Bezpośrednie komunalne
źródła punktowe

0,26

0,19

Bezpośrednie przemysłowe
źródła punktowe

0,01

0,01

Pośrednie komunalne
źródła punktowe

9,32

13,68

Pośrednie przemysłowe
źródła punktowe

2,61

0,81

Pośrednie źródła punktowe
– akwakultura

0,61

1,20

Spływy z miast i przelewy
ogólnospławnych systemów kanalizacji

1,01

1,79

Ścieki sanitarne z
terenów nieskanalizowanych

4,31

2,94

Rolnictwo

66,41

67,07

Bezpośrednia depozycja
atmosferyczna

1,49

0,56

Lasy i nieużytki

1,55

1,57

Tło naturalne

5,46

5,06

Ładunki transgraniczne

6,91

5,12

Ładunki nieznanego
pochodzenia

0,05

0,00

Źródło: Opracowanie bilansu ładunków zanieczyszczeń odprowadzanych rzekami do Morza Bałtyckiego – PLC 7 dla HELCOM

Poniżej przedstawiona została struktura ładunków azotu i fosforu u źródeł z uwzględnieniem podziału na pięć „regionów”, tj. Wisłę w granicach Polski, Odrę w granicach Polski, zlewnie rzek Przymorza, Pregołę i Niemen oraz zlewnie transgraniczne.

Źródło: Opracowanie bilansu ładunków zanieczyszczeń odprowadzanych rzekami do Morza Bałtyckiego – PLC 7 dla HELCOM

Istotne znaczenie w przypadku Morza Bałtyckiego mają także zrzuty ścieków pochodzące ze statków. Dopiero w 2016 roku wprowadzony został zakaz zrzucania ścieków przez jednostki pływające bezpośrednio do Bałtyku.

W przypadku Bałtyku najwięcej biogenów dostaje się poprzez uchodzące do niego rzeki (rys 1). Zgodnie z danymi Komisji Helsińskiej rzeka Wisła wprowadza 9% azotu i 16% fosforu, a rzekami Odry dopływa odpowiednio 6% azotu i 8% fosforu dostającego się do Bałtyku.

Nadwyżki biogenów docierające do Morza Bałtyckiego powodują szereg niekorzystnych zjawisk. Kluczowym z nich jest eutrofizacja, czyli tzw. przeżyźnienie wody.

Martwe strefy

Podstawowymi parametrami opisującymi eutrofizację są stężenia azotu i fosforu w wodzie morskiej. Ich wzrost w wodzie prowadzi do rozwoju fitoplanktonu. Jego ilość jest drugim kryterium oceny intensywności procesu eutrofizacji. Mierzona jest ona w postaci stężenia chlorofilu ‘a’ w wodzie. Rozwój fitoplanktonu powoduje zmieszanie przezroczystości wody. Dlatego też to właśnie przeźroczystość jest wskaźnikiem stanowiącym kryterium w zakresie oceny eutrofizacji. Do szybkiego rozwoju fitoplanktonu, poza biogenami potrzebny jest także tlen, który organizmy pobierają z wody. Zmniejszona ilość tlenu, w połączeniu ze zmniejszającą się przezroczystością wody, prowadzi do powstawania głębokich stref nazywanych martwymi strefami. Dlatego stopień natlenienia wód przydennych stanowi następne kryterium eutrofizacji. Zmniejszona ilość tlenu w wodzie oraz słaba przezroczystość wody powodują spadek różnorodności biologicznej, dotyczy to zwłaszcza wodorostów i trawy morskiej wrażliwych na brak światła. Stąd też jako następny miernik eutrofizacji wykorzystany został stan tzw. makrofitów

Skutki eutrofizacji Morza Batyckiego dotykają nie tylko organizmy wodne, ale także nas, użytkowników obszarów nadmorskich. Najbardziej znanym i widocznym efektem eutrofizacji są masowe zakwity sinic objawiające się zielonym „kożuchem” utrzymującym się na powierzchni wody. Mogą być one widoczne nawet z dużych odległości – na zdjęciach satelitarnych (rys. 2). Zakwity te są także groźne dla zdrowia ludzi, gdyż sinice uwalniają do wody różnego rodzaju toksyny. W związku z tym, kąpieliska nadmorskie w tym czasie są zamykane, będąc zmorą turystów przyjeżdżających na wypoczynek nad polskim wybrzeżem.

PGW Wody Polskie odpowiada za opracowanie aktualizacji programu ochrony wód morskich (aPOWM). Zawarty w niej zostanie katalog działań zmierzających do osiągnięcia dobrego stanu środowiska wód morskich – GES (z ang. Good Environmental Status – dobry stan środowiska) poprzez poprawę wskazanych cech stanu i presji. Eutrofizacja (cecha 5) jest bardzo istotną presją dla Bałtyku, dlatego też w dokumencie aPOWM zaproponowanych zostanie wiele nowych działań, mających na celu poprawę tej sytuacji, min. upowszechnienie planów nawożenia fosforem, wprowadzenie opłat za biogeny w ściekach, poszerzenie monitoringu i zwiększenie wymogów w zakresie usuwania biogenów w oczyszczalniach ścieków, czy zlewniowe programy redukcji zanieczyszczeń rolniczych.

Działania w ramach projektu realizowane są przez jednostki rządowe, samorządowe i podmioty, ale to także działania, w które może zaangażować się każdy z nas. Razem możemy zatrzymać eutrofizację i chronić morze!

Źródło: Copernicus Sentinel Data [2021], przetworzone w Zakładzie Teledetekcji Satelitarnej, IMGW-PIB

Kategorie
Bez kategorii

„Bałtyk to morze bardzo specyficzne” – wywiad z Przemysławem Gruszeckim, dyrektorem departamentu Zarządzania Środowiskiem

Zapobieganie degradacji środowiska morskiego, odtwarzanie ekosystemów czy zmniejszanie zanieczyszczenia wód Bałtyku, to niektóre z działań wskazanych w programie ochrony wód morskich, opracowywanym i aktualizowanym przez Wody Polskie. O korzyściach, jakie dla sektorów zależnych od Bałtyku i dla każdego z nas niosą działania na rzecz jego ochrony mówi Przemysław Gruszecki, Dyrektor Departamentu Zarządzania Środowiskiem Wodnym PGW Wody Polskie.

Pod hasłem Chroń morze! Wody Polskie aktualizują program ochrony wód morskich. Jaki jest jego cel?

Ramowa Dyrektywa w sprawie Strategii Morskiej to unijny akt prawny, którego celem jest ochrona naszych mórz i oceanów oraz ich zasobów. Celem dyrektywy jest doprowadzenie wód morskich do dobrego stanu. Przy czym nie chodzi tu o wody w rozumieniu dosłownym i poprawę ich jakości,  ale o stan ekosystemów, funkcjonujących w tych akwenach. Polska zobowiązana jest do poprawy stanu wód Morza Bałtyckiego, a program ochrony wód morskich jest elementem tej strategii. Jest ona rozumiana jako 6-letni proces zarządzania wodami morskimi w sposób, który pozwoli nam na utrzymanie dobrego lub poprawę stanu wód Bałtyku.

Na jakim etapie planistycznym projektu obecnie się znajdujemy?

Jesteśmy w procesie aktualizacji dokumentu, będącej podsumowaniem analiz środowiskowych, ekonomicznych, przedstawiającej pakiet działań, które mają na celu spełnienie celu dyrektywowego, czyli osiągnięcia dobrego stanu wód Bałtyku. 

A jakie to są działania?

W projekcie aktualizacji programu ochrony wód morskich (aPOWM) mówimy o dwóch pakietach działań: z jednej strony o działaniach wynikających wprost z innych programów i dyrektyw, z drugiej zaś o zadaniach nowych, które proponujemy do wdrożenia jeśli te pierwsze wydają się niewystarczające. Oprócz tych dwóch grup, składających się na działania podstawowe, mamy jeszcze możliwość realizacji działań doraźnych, wdrażanych w przypadku nagłych sytuacji wymagających podjęcia interwencji.

Czy działania te prowadzi się wyłącznie na morzu?

Część z nich jest podejmowana na lądzie, część dotyczy bezpośrednio wód morskich. Jako przykłady mogę podać rozwój infrastruktury portowej w części służącej dostarczaniu energii elektrycznej na statki, promocję stosowania gazu ziemnego jako paliwa przez statki, a nawet plany ratowania zwierząt, które ucierpiały w wyniku rozlewów olejowych. Na lądzie skupimy się np. na warunkach przechowywania nawozów, rolnictwie czy oczyszczaniu ścieków komunalnych, co przyczyni się do zmniejszenia ilości biogenów spływających do Bałtyku, a tym samym działa na rzecz poprawy jakości wody w naszym morzu.

Kto będzie wykonywał te zadania?

Działania w programie ochrony wód morskich rozdzielone są pomiędzy różne instytucje. Wody Polskie mają swoją część, za którą są odpowiedzialne. Tylko działając wspólnie możemy długofalowo osiągnąć nasz cel, którym jest czysty, obfity w bioróżnorodność, Bałtyk.

Czy jako mieszkańcy korzystający czy na co dzień lub w trakcie wakacyjnego odpoczynku z wód Bałtyku, możemy odczuć lub mieć wpływ na program jego ochrony?

Po pierwsze musimy zdać sobie sprawę z tego, że Bałtyk to morze bardzo specyficzne. Jest ono płytkie – średnia głębokość wynosi około 53 m, co odpowiada wysokości 20-piętrowego budynku. W porównaniu do np. Morza Północnego, które jest parokrotnie głębsze to niewiele. Najgłębsze miejsce w Bałtyku ma około 450 m. W przypadku Morza Czarnego, najgłębsze miejsce ma ponad 2 km. Te naturalne uwarunkowania w oczywisty sposób wpływają na skuteczność podejmowanych działań i na to jak szybko widoczne mogą być ich efekty. I o ile nie mamy bezpośredniego wpływu na realizację programu, to możemy przyczynić się do poprawy stanu Morza Bałtyckiego poprzez nasze codzienne zachowania, zwłaszcza w trakcie urlopu nad morzem.

A jak wypada Bałtyk pod względem zasolenia na tle innych mórz?

Mówiąc o Bałtyku mamy na myśli płytki akwen, który ma dodatni bilans wodny. Więcej wody wpływa do niego rzekami i ze zlewni, niż odparowuje. Do tego są to wody słodkie. Zasolenie Bałtyku jest stosunkowo niskie, tu również mówimy o różnicach parokrotnych w porównaniu do innych akwenów.

Z pewnością wielu naszych rodaków, którzy podróżują po Europie i spędzali wakacje nad innym morzem pierwsze co zauważyli to różnicę w zasoleniu ich wód względem Bałtyku; Adriatyk, Morze Śródziemne czy Czarne są znacznie bardziej słone. W Bałtyku średnie zasolenie waha się od 7-8 promili w okolicach Danii, do 3 na północy, między Finlandią, a Szwecją. Morze Śródziemne to zasolenie 39 promili. Jak widzimy Morze Bałtyckie jest mało słone, uzależnione od wlewów zdecydowanie bardziej słonych wód z Morza Północnego.

Wiemy już, że Bałtyk jest stosunkowo płytki i mało słony. Jakie to rodzi konsekwencje?

Morze Bałtyckie jest znacznie mniejsze niż może nam się wydawać. Do tego jest intensywnie 'zaopatrywane’ przez wody słodkie, bogate w biogeny, pochodzące z działalności człowieka, w tym rolnictwa. To powoduje zakwity glonów. Mieszkańcy Pomorza, wybrzeża, obserwują zakwity glonów regularnie, co przekłada się na zamykanie plaż, ograniczenia w kąpieli w morzu. 

Czy może Pan szerzej opisać problem eutrofizacji wód Bałtyku?

W wyniku zakwitu glonów ograniczona jest transmisja promieni słonecznych do głębszych warstw, co z kolei powoduje ubytek innych gatunków traw morskich. Gnijące glony, rozpadające się, wyczerpują tlen z warstw dennych i powstają części Bałtyku, które w głębszych warstwach pozbawione są tlenu – tzw. martwe strefy. Sytuację tlenową poprawiać mogą właśnie wlewy z Morza Północnego, ponieważ są to wody cięższe, bardziej zasolone. W wyniku naturalnych procesów wypychają odtlenione wody Morza Bałtyckiego. Pech Morza Bałtyckiego polega na tym, że tych wlewów jest coraz mniej. W latach 70., 80., to było około 5-7 wlewów na 10 lat. Tymczasem od 2000 roku do chwili obecnej, były tylko 2.

Czym to jest powodowane?

Zmianami klimatu. Zajście tego procesu wlewów z Morza Północnego jest uwarunkowane specyficznymi okolicznościami, które muszą nastąpić; kierunki wiatrów, ukształtowanie się warstw, nachylenia wód Bałtyku, ciśnień, różnicy temperatur. Gdyby nie cieśniny duńskie, to Bałtyk byłby jeziorem, gdyż szybko zamieniłby się w zbiornik o wodzie słodkiej.

Bałtyk jest też specyficzny ze względu na położenie geopolityczne, prawda?

Tak, możemy powiedzieć, że Morze Bałtyckie to prawie wewnętrzne morze Unii Europejskiej. Prawie, ponieważ nad Bałtykiem leży również Federacja Rosyjska, która nie jest państwem unijnym. Tu warto podkreślić rolę współpracy między krajami UE a Federacją Rosyjską na bazie konwencji Helsińskiej dotyczącej ochrony środowiska morskiego Morza Bałtyckiego. Państwa unijne dodatkowo związane są tzw. dyrektywą morską, w myśl której opracowują wspólny dla Bałtyku projekt – wspomniany już program ochrony wód morskich.

Co dałoby spełnienie założeń projektu Chroń morze! w 100%?

Jeżeli udałoby się program ochrony wód morskich i jego aktualizację wdrożyć w pełni, spełniając cel dyrektywy, czyli osiągnięcie w roku 2027 dobrego stanu wód morskich, wówczas mielibyśmy morze, które byłoby zdrowym ekosystemem.

Zdrowy ekosystem oznacza pełen ryb i innych organizmów morskich. Jak jest teraz?

Mamy problemy dotyczące przełowienia Bałtyku, czyli dostępności ryb. Każdy z nas podczas wakacji uwielbia zjeść rybę, jednak tych ryb jest coraz mniej. Tu mamy do czynienia z zarówno aspektem turystycznym, jak i ekonomią, gdyż mówimy tu o naszych rybakach i sektorze gospodarki, dlatego zapewnienie równowagi biologicznej i dobrego stanu wód Bałtyku to również działanie, które ma wspomóc odbudowę zasobów gatunków, które zostały przełowione. 

Czy jest szansa na to, że Bałtyk odzyska równowagę ekologiczną?

Tak. Chcemy, aby nasze morze było obfitującym w bioróżnorodność i bezpiecznym dla turystów do kąpieli. Morze, z którego możemy korzystać w zrównoważony sposób, które nie staje się zbiornikiem wymagającym ratunku. Praktyczne aspekty wynikające z tego to czystsza woda w Bałtyku, lepiej funkcjonujące ekosystemy wodne, odbudowa życia biologicznego. Dla nas to bezpieczeństwo korzystania z jego dobrodziejstw w wakacje, w tym brak ograniczeń związanych z chociażby glonami i zamykaniem plaż. Dla rybaków – większe możliwości pracy, a tym samym dla wszystkich przyjemność z jedzenia dobrych, zdrowych ryb. To zarówno społeczne, jak i ekonomiczne korzyści z realizacji programu, którego projekt przygotowujemy Przy czym musi to być działanie podjęte przez wszystkie państwa bałtyckie. Działania jednego kraju, czy byłaby to Polska, Litwa, czy Szwecja, nie będą wystarczające.

Czy główne zagrożenia dla Bałtyku to zanieczyszczenia?

Nie do końca. Przez zanieczyszczenie najczęściej rozumiemy jakość wody, czyli zestaw wskaźników chemicznych, temperatury, barwy, zasolenia, substancji chemicznych, biogenów. Mamy dość tradycyjne podejście. Natomiast ocena stanu jest o wiele bardziej rozbudowana. Dotyczy ona nie tylko jakości, jak stężenia biogenów, ale też funkcjonowania ekosystemu. Mówimy o hałasie podwodnym, integralności dna, eutrofizacji. Wyróżniamy aż 11 zjawisk opisanych tymi cechami.

Czy prawdą jest, że polskie wody są najbrudniejsze?

Nie. Polska jest najludniejszym krajem Bałtyku, poza Rosją oczywiście, co stanowi utrudnienie. 38 milionów mieszkańców to liczba dominująca w skali Bałtyku. Na dodatek mamy dwie największe rzeki zlewiska tego morza: Wisłę i Odrę, a obszar z którego spływają do nich wody obejmuje również część Niemiec, Ukrainy i Białorusi. Dlatego ładunek zanieczyszczeń, które wprowadzamy do Bałtyku jest siłą rzeczy największy. To z jednej strony ułatwia pokazanie, że jakoby Polska była największym trucicielem Bałtyku, ale nie jest to sprawiedliwym stwierdzeniem. Wystarczy bowiem przeliczyć to na liczbę mieszkańców, albo na powierzchnię zlewni i wtedy nasza rola rysuje się już w nieco innym świetle. Trudno przecenić jednak skalę Polski.

Czy w ramach opracowywanej aktualizacji programu ochrony wód Bałtyku będzie możliwość odniesienia się do założeń projektu przez społeczeństwo?

Tak, z początkiem lipca planujemy poddać projekt aktualizacji dokumentu konsultacjom społecznym, które potrwają 3 miesiące. W ramach konsultacji w miastach nadbałtyckich zorganizujemy 3 regionalne konferencje. Równolegle zostaną prowadzone 21-dniowe konsultacje dotyczące oceny oddziaływania na środowisko tego dokumentu.

Czy po zakończeniu konsultacji ścieżka uzgodnieniowa i legislacyjna będzie prosta?

Sama procedura powstania i zatwierdzenia aktualizacji aPOWM jest dość skomplikowana. Mówimy tu o działach gospodarki, działach administracji rządowej, dlatego swoją rolę w procesie odgrywa aż 10 ministrów, którzy ten dokument uzgadniają i których te działania w jakiś sposób dotyczą, czy też sektorów administracji, którymi zawiadują. Projekt już po przyjęciu przez Radę Ministrów, wysyłany jest do Komisji Europejskiej do zaopiniowania, dlatego ten proces jest dość skomplikowany.

Tym niemniej rzeczywiście jego istotnym elementem są konsultacje społeczne. Każdy zainteresowany, niezależnie od tego czy mieszka nad Bałtykiem czy nie, ale charakteryzuje się troską o Bałtyk, może się wypowiedzieć i coś zaproponować, zwrócić uwagę na pewne aspekty, które być może zostały pominięte, albo w opinii osoby zgłaszającej uwagę nie są odpowiednio potraktowane czy też nie jest nadana problemowi odpowiednia waga. Na wszystkie głosy czekamy i liczymy na to, że odzew będzie znaczny i wypowiedzą się nie tylko urzędy i władze, czy też organizacje ekologiczne, na które z pewnością możemy liczyć. Pamiętajmy, że Bałtyk to nasza wspólna sprawa!

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Joanna Sasal

PGW Wody Polskie

Kategorie
Bez kategorii

Konkurs „Chronię Morze. Nie śmiecę!”

W ramach projektu „Chroń Morze” przygotowaliśmy specjalny konkurs dla przedsiębiorców!

Prowadzisz małą lub średnią działalność gospodarczą w pasie nadmorskim? PGW Wody Polskie zapraszają do wzięcia udziału w konkursie „Chronię morze. Nie śmiecę” którego celem jest zwrócenie uwagi na ochronę wód Morza Bałtyckiego przez pokazanie prośrodowiskowych działań w ramach prowadzonej działalności gospodarczej przez drobnych i małych przedsiębiorców w pasie nadmorskim, pod kątem gospodarowania odpadami w trosce o Bałtyk. Nagraj filmik pokazujący jak ograniczasz produkcję odpadów w swojej działalności i wygraj 2 000 zł brutto! Na zgłoszenia czekamy do 31 sierpnia 2021 r. pod adresem: konkurs@chronmorze.eu.
Czekamy na Wasze filmy!

Regulamin i szczegóły w zakładce KONKURS.

Kategorie
Bez kategorii

Chroń Morze! Działamy na rzecz bioróżnorodności Bałtyku

Zapewnienie dobrego stanu wód Bałtyku to cel programu ochrony wód morskich – POWM, aktualizowanego przez PGW Wody Polskie.  Różnorodność biologiczna to jedna z cech świadczących o stanie naszego morza. W Dniu Różnorodności Biologicznej przypominamy o tym, że chroniąc Bałtyk zapewniamy możliwość rozwoju i utrzymanie różnorodności gatunkowej morskiej flory i fauny.

Bałtyk jest jednym z najpłytszych i najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Morze Bałtyckie otaczają wysoko rozwinięte gospodarczo kraje zamieszkane przez blisko 100 milionów ludzi. Postęp gospodarczo-społeczny z ostatniego stulecia wywarł znaczący wpływ na morskie ekosystemy regionu bałtyckiego. Dopływ biogenów do basenu morza, przełowienie i inne formy naszej działalności gospodarczej wraz z obserwowanymi zmianami klimatu nie pozostają obojętne dla występujących w Bałtyku zwierząt i roślin.

Jak wygląda bałtycka bioróżnorodność?

Ze względu na specyfikę naszego morza, gatunkami najliczniej występującymi w Bałtyku są te o wysokiej tolerancji na zmiany zasolenia jego wód. Zbyt niskie zasolenie uniemożliwia życie gatunkom typowo morskim, dlatego w Bałtyku spotykamy znacznie mniej gatunków niż w sąsiednim Morzu Północnym. Ma to oczywiście związek z ograniczoną możliwością dopływu mocno słonych wód Morza Północnego i dopływem dużej ilości wód słodkich rozbudowaną siecią rzek uchodzących do Bałtyku. Co ciekawe, niektóre zwierzęta osiągają też znacznie mniejsze rozmiary niż ich krewniacy z północy, czego najlepszym przykładem są morskie mięczaki, których wielkość możemy łatwo zweryfikować porównując muszle tych samych gatunków znalezionych na plażach Bałtyku a innych mórz. Bardzo popularna sercówka pospolita, której muszle znajdziemy nie tylko na plaży, ale także w licznych pamiątkach, w Morzu Bałtyckim osiąga wielkość 30 mm, natomiast poza Bałtykiem – nawet 50 mm. Innym przykładem jest małgiew piaskołaz, który w Bałtyku osiąga jedynie 60-80 mm, natomiast w morzach pełno słonych rosną do nawet 15 cm!

Co pływa w toni Bałtyku?[1]:

Mimo, że to foka szara jest najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielem Morza Bałtyckiego, organizmów zamieszkujących ten akwen jest o wiele więcej. Wiele z nich jest praktycznie niezauważalne dla ludzkiego oka, a to właśnie one tak licznie zamieszkują Bałtyk. Poniżej przedstawiono grupy organizmów zamieszkujące nasze morze:

– fitoplankton – mikroskopijne organizmy roślinne (glony) biernie unoszące się w prześwietlonej warstwie toni wodnej. W fitoplanktonie Bałtyku stwierdzono obecność ponad 700 gatunków – dominują okrzemki, sinice oraz bruzdnice.

– fitobentos – rośliny porastające dno morskie. W Bałtyku w skład roślinności osiadłej wchodzą zielenice (np.: gałęzatka, taśma), brunatnice (np. morszczyn), krasnorosty (np. rozróżka i widlik) i rośliny kwiatowe (np. trawa morska).

– zooplankton – organizmy zwierzęce mniej lub bardziej biernie unoszące się w toni wodnej. W skład tej grupy wchodzą zarówno zwierzęta jednokomórkowe, jak i wielokomórkowe organizmy o złożonej budowie: wrotki, skorupiaki (np. widłonogi) oraz dorastające do kilkudziesięciu centymetrów średnicy meduzy – chełbia modra i bełtwa. Ponadto w zooplanktonie Bałtyku licznie występują larwy ryb, wieloszczetów oraz mięczaków.

– zoobentos – zwierzęta żyjące na dnie morskim. Wśród fauny dennej Bałtyku dominują przedstawiciele małży np.: omułek, sercówka, piaskołaz, rogowiec bałtycki, skorupiaków np.: pąkla, garnela, kiełż, podwój, krewetka), ślimaków np. wodożytka, wieloszczetów np. nereida oraz skąposzczetów. Najbardziej zróżnicowane zespoły denne można spotkać na dnie kamienistym.

– nekton – duże zwierzęta, aktywnie pływające w toni wodnej. W Bałtyku spotykamy 26 gatunków ryb morskich oraz kilka gatunków ryb słodkowodnych i dwuśrodowiskowych. Żyją tu cztery gatunki ssaków morskich: foka szara, foka obrączkowana, foka pospolita oraz morświn.

Bioróżnorodność, zgodnie z ramową dyrektywą ws. strategii morskiej, jest jedną z 11 cech określających jakość wód Bałtyku, określana jako różnorodność form życia na kuli ziemskiej na różnych płaszczyznach: w obrębie gatunku, między gatunkami oraz różnorodność ekosystemów. Dla poprawy  lub utrzymania dobrego stanu Morza Bałtyckiego, co 6 lat każde z państw regionu przygotowuje zestaw działań naprawczych ujętych w kierunkowym dokumencie. W przypadku Polski tym najważniejszym dokumentem strategicznym jest program ochrony wód morskich[2], którego pierwszą aktualizację (aPOWM) przygotowuje obecnie PGW Wody Polskie.

Chroń morze! Jakie działania dla bioróżnorodności zawiera program ochrony wód morskich?

Zapewnienie redukcji dopływu substancji biogennych (azotu i fosforu), powodujących niekontrolowany wzrost szkodliwych organizmów, np. sinic i właściwej różnorodności biologicznej było jednym z kluczowych zadań wyznaczonych w pierwszym programie ochrony wód morskich przygotowanym w 2016 roku. Jest to wciąż aktualny cel i wiele działań dotyczących właśnie kwestii eutrofizacji znajdzie się również w aktualizacji programu. To presja, która bezpośrednio przyczynia się do stanu wielu gatunków i ich siedlisk w Morzu Bałtyckim. Poza nimi przygotowano zestaw działań dedykowanych poprawie stanu ssaków morskich i ptaków, np. ograniczenie niepokojenia fok przez ludzi w miejscu ich rozrodu, dodanie morświna jako przedmiotu ochrony w obszarze Natura 2000 – Ławicy Słupskiej, ochrona czynna sieweczki obrożnej. To tylko niektóre z działań zaproponowanych w aPOWM, mających na celu polepszenie lub utrzymanie prawidłowego stanu bioróżnorodności, a także całego łańcucha troficznego.

Morze Bałtyckie jest domem dla wielu organizmów żywych. Człowiek, jako użytkownik tego ekosystemu, ma obowiązek nie szkodzić, a nawet pomagać organizmom w nim żyjącym. Zachowajmy bogactwo fauny i flory – chrońmy morze, razem.

[1] https://naszbaltyk.pl/bioroznorodnosc/

[2] Opracowanie programu ochrony wód morskich nakłada dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady z 17 czerwca 2008 r. ustanawiająca ramy działań wspólnoty w dziedzinie polityki środowiska morskiego (ramowa dyrektywa ws. strategii morskiej) oraz transponująca jej zapisy – ustawa Prawo wodne.

Kategorie
Bez kategorii

Zatrzymajmy wędrówkę śmieci z rzek do Bałtyku – włącz się do akcji Wody to nie śmietnik!

Rzeki stanowią nierozerwalną część Morza Bałtyckiego – aż 97% rzek kończy swój bieg właśnie na północy Polski, w zlewisku Bałtyku. Dbając o ich czystość, bezpośrednio wpływasz na poprawę stanu naszych wód morskich. Woda to nie śmietnik; chroniąc rzeki mówisz Chroń Morze!

Zachowanie właściwego stanu siedlisk i gatunków zależnych od wód, głównie związanych z dolinami rzecznymi, to obowiązek człowieka, jako użytkownika ekosystemu. Działania związane z osiągnięciem celów środowiskowych dla poszczególnych jednolitych części wód pośrednio przyczyniają się także do osiągnięcia dobrego stanu środowiska wód morskich, dzięki m.in. redukcji poziomu zanieczyszczeń w wodach dopływających do Bałtyku.

To problem złożony, którego źródłem jest zarazem działalność człowieka na samym morzu, ale również na lądzie. Nieprawidłowe gospodarowanie odpadami stanowi jedno z istotniejszych źródeł przenikania substancji szkodliwych dla środowiska do wód i do ziemi. Za 48% odpadów trafiających do morza są odpowiedzialne gospodarstwa domowe. Odpady w wodach trafiających do Bałtyku to w dużej mierze efekt wypłukiwania nielegalnych składowisk odpadów w dolinach rzecznych, umyślne wrzucanie śmieci do koryt rzek i pozostawanie ich na brzegach, wyrzucanie ich do różnej maści akwenów mających połączenie z rzekami, którymi mogą przedostać się do Bałtyku. Równie ważna jest tu właściwa gospodarka odpadami, zwłaszcza niebezpiecznymi dla ekosystemów wodnych.

Rzeki śmieci

Aż 70% masy odpadów stanowi plastik, który wpada do rzeki i przemieszcza się z nurtem, niekiedy osiadając na brzegu lub jej dnie. Tworzywo często rozpada się na drobne kawałki, prowadząc do uwalniania szkodliwego mikroplastiku. Toksyczne są resztki farb i innych substancji, które przedostają się do wód z porzuconych na dzikich wysypiskach śmieci. Część zanieczyszczeń przemieszcza się rzekami aż do samego Bałtyku. Zarówno śmieci stałe, jak substancje rozpuszczające się w wodzie, pozostawiają swój ślad i wpływają na lokalne ekosystemy i nasze zdrowie.

Odpady morskie

Odpady morskie to problem globalny. Każdego roku miliony ton śmieci lądują w morzach i oceanach, zmieniając je w największe wysypiska świata i powodując problemy środowiskowe, ekonomiczne, zdrowotne i estetyczne. Złe praktyki składowania odpadów stałych, brak infrastruktury i brak świadomości odnośnie do konsekwencji podejmowanych działań stopniowo pogarszają sytuację. Także Bałtyk jest narażony na ten problem. Od lat sukcesywnie wdrażane są kolejne działania, mające na celu uporządkowanie gospodarki odpadami, w której to coraz mocniej powinien wybrzmiewać wątek ochrony wód, zarówno śródlądowych i morskich.

Włącz się do akcji, bo dbając o rzeki chronisz Bałtyk!

Problem stale powraca, a nowe odpady pojawiają się niedługo po uprzątnięciu terenu. W ramach kampanii „Rzeka pamięta kto ją zatruwa” PGW Wody Polskie przedstawia problem zanieczyszczenia wód, edukując starszych i młodszych, dzieci, studentów, osoby aktywnie wypoczywające nad wodą oraz użytkowników wód. Motywem przewodnim kampanii jest jeden przekaz: nie pozostawiajcie śmieci nad wodą, nie zatruwajcie jej. Przekonujcie także do tego innych – swoich sąsiadów i znajomych. Uczcie swoje dzieci, że śmieci ze spaceru czy pikniku zabiera się ze sobą i wyrzuca do kosza lub kontenera. Aż 97% naszych rzek znajduje się w zlewisku Morza Bałtyckiego, dlatego pamiętajmy, że troszcząc się o rzeki chronimy też Bałtyk.

Wody Polskie kompleksowo zajmują się poprawą stanu wód. W zakresie ochrony wód morskich, opracowywany jest program Ochrony Wód Morskich Bałtyku (POWM), który zawiera katalog działań zmierzających do osiągnięcia dobrego stanu środowiska wód morskich – GES (dobry stan środowiska)* dla wskazanych cech stanu i presji. Odpady w środowisku morskim (Cecha 10) stanowią istotną presje dla Bałtyku, przy czym odpady niesione wraz z rzekami stanowią znaczną część. Jako użytkownicy różnego rodzaju akwenów, wywieramy presję na środowisko każdego dnia. Na szczęście istnieją kroki, które można poczynić, by zatrzymać negatywny wpływ człowieka na ekosystemy wodne. Realizowana obecnie Aktualizacja programu Ochrony Wód Morskich (aPOWM) zaproponuje szereg nowych działań, mających na celu poprawę tej sytuacji, min. doposażenie gmin w nowoczesny sprzęt do czyszczenia plaż, akcje sprzątania brzegów rzek i jezior, czy lobbing na rzecz wprowadzenia zakazu stosowania mikro- i nanocząstek z tworzyw sztucznych.

Dbając o nasze rzeki, dbamy też o Morze Bałtyckie. Dzięki współpracy i zwiększaniu świadomości naszych obywateli możemy poprawić stan naszego Bałtyku. Dlatego Chroń Morze razem z nami!

* GES – ang. Good Environmental Status, oznacza „stan środowiska wód morskich tworzących zróżnicowane i dynamiczne pod względem ekologicznym oceany i morza, które są czyste, zdrowe i urodzajne w odniesieniu do panujących w nich warunków, zaś wykorzystanie środowiska morskiego zachodzi na poziomie, który jest zrównoważony i gwarantuje zachowanie możliwości użytkowania i prowadzenia działań przez obecne i przyszłe pokolenia” (Art. 3 RDSM)

Kategorie
Bez kategorii

Chroń morze! Foka szara – zagrożona perła Bałtyku

Morze Bałtyckie to jedno z najpłytszych i najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Działając na rzecz ochrony Bałtyku poprawiamy warunki życia flory i fauny, w tym rodzimych gatunków fok. Sprawdź co możesz zrobić dla morza, aby fokom żyło się coraz lepiej i chroń morze!

W ciągu ostatnich 100 lat, populacja fok w Morzu Bałtyckim drastycznie spadła.. Na szczęście od kilku lat obserwujemy wzrost ich liczebności. Niestety ich populacja w polskiej części Morza Bałtyckiego jest wciąż niezadowalająca, dlatego w ramach ochrony Morza Bałtyckiego prowadzone są działania wspierające ochronę tych zwierząt.

Podczas spaceru wzdłuż polskich plaż Bałtyku możemy spotkać odpoczywające w promieniach słońca foki. W Polsce występują trzy gatunki fok foka szara – najliczniej, foka pospolita i foka obrączkowana najrzadziej.  Foki to ssaki, bez których ciężko wyobrazić sobie krajobraz Bałtyku, dlatego to właśnie foka szara stała się symbolem projektu Wód Polskich – Chroń morze! Zdarza się, że foki w poszukiwaniu pokarmu udają się w górę rzek. Tej zimy jedna z nich pojawiła się przy stopniu wodnym we Włocławku, przepływając niemal 300-kilometrowy odcinek Wisły!

Ochrona siedlisk  fok zamieszkujących wybrzeże Bałtyku to jeden z postulatów projektu aktualizacji programu ochrony wód morskich – aPOWM. Choć w ostatnich latach obserwujemy wzrost liczebności tych zwierząt, nadal musimy kontynuować działania sprzyjające i prowadzące do ich ochrony.

Presje i oddziaływania – analiza zagrożeń dla fok

Foki potrzebują dostępu do optymalnych miejsc odpoczynku, linienia i rozrodu. W Polsce mamy do czynienia z rozwojem turystyki i  dużą presją turystyczną praktycznie na całym obszarze wybrzeża. Zdarza się, że dochodzi do płoszenia i zakłócania odpoczynku zwierząt. Również transport morski, rybołówstwo a nawet prace  hydrotechniczne, jak przebudowa falochronów czy opasek brzegowych to czynniki mogące oddziaływać na stan populacji fok.. Nie są obojętne na wprowadzane do wód substancje zanieczyszczające, jak substancje syntetyczne i niesyntetyczne, radionuklidy czy odpady, jak również hałas i eutrofizację wód.

Działania ochronne

Foka szara jest objęta ścisłą ochroną gatunkową oraz wskazana jako przedmiot ochrony w ośmiu obszarach Natura 2000 m.in. Zatoka Pucka i Półwysep Helski (PLH220032) i Ostoja w Ujściu Wisły (PLH220044 Ochrona siedlisk).

Działania ochronne powinny przede wszystkim uwzględniać wprowadzenie tzw. „bezpiecznych sieci”, pozwalających na znaczną redukcję przyłowu oraz wyznaczenie specjalnych stref ochronnych, w kluczowych dla gatunku obszarach odpoczynku, linienia i rozrodu.

Aktualizacja programu ochrony wód morskich  (aPOWM) zawiera katalog działań zmierzających do osiągnięcia dobrego stanu środowiska wód morskich – GES* na podstawie wybranych cech, w tym bioróżnorodności, o której złożoności świadczy także występowanie i stan populacji krajowych fok. Człowiek wywiera na środowisko morskie różnego typu presje, zmieniając stan środowiska morskiego, również pogarszając go.

PGW Wody Polskie odpowiada za opracowanie POWM, a  działania w ramach projektu są realizowane przez różne jednostki rządowe, samorządowe i podmioty. To także działania, które może realizować każdy z nas. Dzięki współpracy i zwiększaniu świadomości naszych obywateli możemy poprawić stan naszego Bałtyku. Dlatego Chroń morze razem z nami!

* GES – oznacza „stan środowiska wód morskich tworzących zróżnicowane i dynamiczne pod względem ekologicznym oceany i morza, które są czyste, zdrowe i urodzajne w odniesieniu do panujących w nich warunków, zaś wykorzystanie środowiska morskiego zachodzi na poziomie, który jest zrównoważony i gwarantuje zachowanie możliwości użytkowania i prowadzenia działań przez obecne i przyszłe pokolenia” (Art. 3 RDSM)
Kategorie
Bez kategorii

Chroń morze! Powstaje pakiet strategicznych działań dla Bałtyku

Zapobieganie degradacji środowiska morskiego, ograniczenie zanieczyszczeń i odtwarzanie ekosystemów to część działań wskazanych w aktualizacji programu ochrony wód morskich (aPOWM), opracowywanego przez Wody Polskie. Towarzyszyć mu będzie ocena oddziaływania na środowisko oraz konsultacje społeczne. Transport morski, rybołówstwo, turystyka – to niektóre sektory zależne od Bałtyku, których obecność i rozwój nie będą możliwe bez jego należytej ochrony.

Morze Bałtyckie to jedno z najpłytszych i jednocześnie najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Kluczowymi zagrożeniami dla jego ekosystemu jest postępująca eutrofizacja, intensywne połowy oraz zanieczyszczanie środowiska morskiego. W 1997 roku Komisja Helsińska ustanowiła dzień 22 marca Światowym Dniem Ochrony Bałtyku, aby zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na konieczność podjęcia natychmiastowych działań w celu poprawy jego stanu.

Zakwit sinic w Zatoce Gdańskiej (15 lipca). © ESA / Copernicus

Ochrona wód morskich to nie tylko działania zaplanowane na wybrzeżu czy otwartym morzu, to przede wszystkim racjonalne gospodarowanie wodami na obszarze całego naszego kraju. Kluczowe w tym zakresie są działania podejmowane przez rolnictwo i gospodarkę wodno-ściekową, ale udział w ochronie Bałtyku bierze każdy z nas, również przez świadomy dobór ryb na obiadowy stół, czy ograniczenie zużycia plastiku w gospodarstwie domowym. Duża ilość zanieczyszczeń trafia do morza naszymi rzekami, dlatego pamiętajmy, że dbając o rzeki chronimy też Bałtyk – powiedział Paweł Rusiecki – Zastępca Prezesa ds. Zarządzania Środowiskiem Wodnym w Wodach Polskich.

Ramowa Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/56/WE, zwana ramową dyrektywą ws. strategii morskiej, wyznacza ramy zintegrowanego podejścia Państw Członkowskich do ochrony wód morskich. Jej celem jest zachowanie dobrego stanu środowiska mórz europejskich, utrzymanie ich zasobów oraz zapewnienie możliwości korzystania z usług morskich. Polska implementuje przepisy unijne głównie poprzez zapisy w ustawie Prawo wodne. Na strategię morską składa się opracowanie wstępnej oceny stanu środowiska wód morskich, wyznaczenie dla nich celów środowiskowych oraz związanych z nimi cech, określenie właściwości typowych dla dobrego stanu środowiska wód morskich oraz sporządzenie i wdrożenie programu ich monitoringu i ochrony.

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie w ramach strategii morskiej wyznacza cele środowiskowe dla wód morskich oraz sporządza projekt programu ich ochrony. Obecnie trwa II cykl planistyczny, w ramach którego przygotowano metodykę do opracowania programu wraz z analizą luk: w działaniach, uniemożliwiających osiągnięcie celów środowiskowych oraz w wiedzy dotyczącej stanu środowiska morskiego, uniemożliwiających lub utrudniających prawidłowe planowanie i monitoring działań. Prace wkroczyły w drugi, kluczowy etap, którego efektem będzie wytypowanie działań niezbędnych do osiągnięcia lub utrzymania dobrego stanu wód morskich, m.in. identyfikacji zanieczyszczeń wód oraz przywróceniu lub poprawie stanu ekosystemów morskich.

Wpływ na stan Morza Bałtyckiego mają działania realizowane na terenie prawie całego kraju, gdyż 99,7% powierzchni Polski leży w zlewisku Morza Bałtyckiego. Dlatego proponowane rozwiązania dotyczyć będą nie tylko obszaru nadmorskiego, ale także całego kraju, obejmując m. in. sektor rolnictwa czy gospodarki wodno-ściekowej. Zostaną one poddane analizie kosztów i  korzyści oraz strategicznej ocenie oddziaływana na środowisko, a także 3-miesięcznym konsultacjom społecznym, po zakończeniu których nastąpi przygotowanie projektu aktualizacji programu ochrony wód morskich (aPOWM) do przyjęcia przez Radę Ministrów oraz opracowanie raportu dla Komisji Europejskiej w pierwszym kwartale 2022 roku.

Morze Bałtyckie (Zatoka Pomorska, Bornholm, Rugia) na zdjęciu z satelity Landsat 8, 26 lipca 2019 r. © NASA / USGS