Hałas to nie tylko problem lądowy, generowany przez różne formy transportu i prace budowlane. Hałas podwodny to istotna presja dla wielu organizmów morskich, w tym przede wszystkim dla morświna i ryb.
Ssaki morskie, wiele gatunków ryb, a także niektóre bezkręgowce komunikują się za pomocą dźwięku, aby znaleźć partnerów, potencjalną zdobycz, uniknąć drapieżników i zagrożeń, a także do nawigacji.
Dźwięk jest określany jako „hałas” tylko wtedy, gdy może mieć negatywny wpływ na życie morskie. Może on przemieszczać się pod wodą na duże odległości, ponieważ dźwięk rozchodzi się skuteczniej w wodzie niż w powietrzu. Natężenie dźwięku można łatwo zmierzyć, ale wpływ dźwięku nie jest dobrze poznany u wielu gatunków zwierząt, co sprawia, że zarządzanie podwodny hałasem jest zadaniem złożonym.
Jak hałas podwodny zanieczyszcza morze?
W wodach morskich występuje zarówno hałas naturalny jak i antropogeniczny. Pierwszy z nich jest krótkotrwały i generowany przez wiatr i ruch falowy, natomiast drugi ma charakter ciągły lub impulsowy.
Źródłami hałasu impulsowego w polskich obszarach morskich są podwodne eksplozje, badania sejsmiczne, praca sonarów i w przyszłości będą także działania polegające na wbijaniu pali podczas konstrukcji morskich farm wiatrowych.
Źródłami hałasu ciągłego jest natomiast transport morski, turystyka morska oraz połowy ryb, a w przyszłości będzie również praca morskich elektrowni wiatrowych.
Antropogeniczny hałas podwodny może powodować u zwierząt uszkodzenie powłok ciała, a nawet śmierć, doprowadzić do zmian w zachowaniu, lub maskować inne dźwięki, które mogą być istotne dla morskich organizmów. Czynniki te mogą prowadzić do negatywnych zmian na poziomie zarówno danego osobnika, jak i całych populacji. Przykładem może być tu morświn, który posiada zaawansowany ewolucyjnie system echolokacji. W wyniku silnego natężenia obcych dźwięków dochodzi u niego do uszkodzenia aparatu słuchowego i uniemożliwia mu prawidłową nawigację (w tym identyfikację przeszkód) oraz zdobywanie pokarmu.
Ze względu na tę silną reakcję behawioralną morświna i niektórych gatunków ryb, ochrona środowiska wód morskich przed tą presją jest bardzo ważna. Element ten, mimo że wciąż słabo określony w zakresie wartości progowych stanowiących o dobrym i złym stanie środowiska morskiego, jest cały czas przedmiotem intensywnych prac na poziomie europejskim i krajowym. Podobnie też wygląda kwestia badań monitoringowych.
Jak bada się hałas podwodny?
Obecnie dostępne są nieliczne dane pomiarowe hałasu w polskich obszarach morskich, tylko dla stosunkowo krótkich okresów. W ramach dotychczasowych analiz wykorzystywano pomiary ciągłe wykonane w ramach międzynarodowego projektu BIAS w całym Bałtyku, obejmują one jednak tylko jeden rok (2014). W ramach tych badań największy poziom podwodnego hałasu zanotowano w Zatoce Pomorskiej – szlak żeglugowy do Świnoujścia i Szczecina. W Polsce od 2015 roku prowadzony jest przez GIOŚ pilotażowy monitoring hałasu podwodnego (ciągłego) w wyznaczonych lokalizacjach, zgodnie z programem monitoringu wód morskich. Sukcesywnie zbierane są także informacje dotyczące hałasu impulsowego, obecnie jedynie w oparciu o dane z zarejestrowanych eksplozji (źródło danych: MON). Wciąż jednak poziom niepewności i braku wiedzy jest duży.
Zgodnie z ramową dyrektywą ds. strategii morskiej – Hałas podwodny i inne źródła energii stanowi Cechę 11 w ramach zestawu cech stanu i presji analizowanych szczegółowo w programie działań wód morskich (POWM). W ramach aPOWM odpowiadamy na te problemy, proponując działania mające na celu przede wszystkim uzupełnienie luki w wiedzy o tej presji, ale także konkretne działania, których celem jest realna redukcja tej presji. Do proponowanych działań należą: